Kashiash's Blog

o programowaniu inaczej : jak zrobić i się nie narobić

Archive for the ‘Misz Masz’ Category

programowanie w Javie

Posted by kashiash w dniu 20 Maj, 2010

Od prawie roku poszerzam swoja wiedzę na temat Javy. Robię to na UMCS z mieszanymi odczuciami.
Dla kogoś uczonego jakie skoki w asemblerze są mniej wydajne od innych, że zerowanie najszybciej robić XORem, gdy człowiek przed 20 lat ma wpojone zasady o optymalizacji działania programu, słuchanie o dziedziczeniu, przekazywanie jednego obiektu do drugiego, hermetyzacji i te wszystkie nieprzyzwoite rzeczy jakie się z tymi obiektami robi brzmią jak herezja. Idea fajna, jest łatwiej to użyć, szybciej pisze się program i podobno bezpieczniej – dla programisty!. Dla komputera już mniej. Oczywiście często i tak ten komputer ma nadmiar mocy… ale nie zawsze!
Takie podejście podsuwa mi natychmiast porównanie kawy rozpuszczalnej (łatwej szybkiej – o przyjemności mowy nie ma) do kawy z ekspresu ciśnieniowego (wymagającej znacznie więcej zachodu, wprawy od barmana dokładnego odmierzenia, przybicia, a wcześniej sprawdzenia czy ekspres ma właściwą temperaturę itd ) – ale doznania z produktu finalnego nieporównywalne.
Dla tych co nie pija kawy to porównanie jak pizza z mikrofalówki do pizzy z dobrze wygrzanego pieca chlebowego.
Niekiedy można ….ale nie za często.

Ktoś kto mnie zna zapyta to dlaczego używasz clariona ? przecież to tez takie jak odgrzewanie pizzy w mikrofali – ha clarion daje mi wybór: chce szybko mam bardzo szybko, chce poprogramowac obiektowo tak poprogramuje, chce użyć generatora to uzyję. ALE ! chce pogrzebac w pamięci – pogrzebię. Chce kawałek kodu wydłubać w asemblerze nikt mi nie broni. znudziły mi sie obiekty to poprogramuję strukturalnie jak na odwrót – czemu nie.
I dlatego lubię clariona choć narzędziem idealnym nie jest ale takiego chyba nigdy nie będzie.
ale javy pouczę się dalej .. kilka pomysłów stamtąd przyda się przenieść do CW

Posted in Misz Masz | Leave a Comment »

Jak odmawiać w pracy …

Posted by kashiash w dniu 4 Maj, 2010

Doceniaj swój czas.

Pamiętaj o zadaniach które już zgodziłeś się podjąć. Kiedy ktoś zwróci się do Ciebie z jakimś nowym zadaniem będziesz zdawał sobie sprawę, że po prostu nie jesteś w stanie tego zrobić. A wtedy po prostu może powiedzieć „Nie jestem w stanie teraz tym się zająć – mam obecnie zbyt wiele rzeczy do skończenia”
Zdawaj sobie sprawę ze swoich priorytetów.

Nawet jeżeli masz trochę wolnego czasu zastanów się, czy naprawdę chcesz go poświęcić na zajęcie się sprawą z którą ktoś do Ciebie przyszedł. Każdemu z nas należy się trochę czasu na odpoczynek, zajęcie się sobą i rodziną.
Ćwicz mówienie NIE.

Praktyka czyni mistrza i mówienie „NIE” tak często jak możesz jest dobrym sposobem na opanowanie tej sztuki, za każdym kolejnym razem będziesz czuł się mniej nieswojo. Dodatkowo powtarzanie tego słowa jest często jedynym sposobem na dotarcie do niektórych upartych ludzi – kiedy ciągle powracają i coraz bardziej naciskają nie przestawaj potwarzać „nie”. W końcu powinno do nich dotrzeć
Nie przepraszaj.

Często ludzie z uprzejmości zaczynają od „Przepraszam ale..”. Uprzejmość i kultura są ważne, ale z drugiej strony przepraszanie powoduje, że nasza odmowa zostaje osłabiona. Warto być bardziej stanowczym w bronieniu naszego czasu.
Przestań być miły.

Oczywiście uprzejmość i kultura są ważne, ale bycie miłym i mówienie „tak” za każdym razem jest dla nas krzywdzące. Jeżeli tak bardzo ułatwiasz ludziom korzystanie z Twojego czasu (lub pieniędzy) skłaniasz ich do postępowania w ten sposób cały czas (będą wiedzieć, że można na Ciebie liczyć). Jeżeli jednak im to utrudnisz zaczną szukać innych łatwiejszych celów. Staraj się uczyć innych szacunku do Twojego czasu poprzez stanowcze odpowiedzi i odrzucanie jak najwięcej próśb (oczywiście tych które nie zgadzają się z Twoimi priorytetami).
Powiedz NIE swojemu szefowi.

Większość z nas jest przekonanych, że szefowi powinno się mówić tylko TAK – w końcu są naszymi szefami. Bierze się to z tego, że jeżeli powiemy NIE, to wykażemy w ten sosób, że nie jesteśmy w stanie sprostać swojej pracy. Prawda jest inna: wytłumacz swojemu szefowi, że biorąc zbyt wiele na swoje barki osłabiasz swoją efektywność i zagrażasz podjętym już zadaniom. Jeżeli Twój szef ciągle naciska postaraj się z nim omówić listę zadań i projektów które wiszą na Tobie i poproś o ustalenie priorytetów, starając się określić realistyczne terminy.
Działaj z wyprzedzeniem.

Łatwiej jest unikać nowych zadań i próśb niż później odmawiać. Można to osiągnąć np. ogłaszając wszem im wobec, że Twój terminarz w najbliższym czasie jest kompletnie zapchany i nie będziesz w stanie wziąć nic dodatkowego na siebie.
„Wrócę do Ciebie”.

Zamiast odpowiadać od razu, daj sobie trochę czasu i odpowiedz, że musisz się zastanowić i odezwiesz się na ten temat później. W ten sposób rzeczywiście będziesz mógł to przemyśleć, sprawdzić listę zadań która na Tobie spoczywa i przeanalizować priorytety. Jeżeli w ten sposób dojdziesz do tego, że nie możesz wziąć nowego zadania na siebie możesz w jasny i prosty sposób – przynajmniej ta druga osoba mogła liczyć na poważne potraktowanie i przemyślenie sprawy przez Ciebie.
Może później.

Jeżeli nie możesz czymś zająć się w danym momencie, ale później może nie być z tym problemu, to dobrze jest o tym powiedzieć osobie która przyszła do Ciebie z nową sprawą. Można wtedy powiedzieć , że sprawa jest chętnie tym byśmy się zajęli ale obecnie nie jesteśmy w stanie ze względu na inne zadania – oczywiście za jakiś czas chętnie byśmy do tego wrócili.
„Nie chodzi o Ciebie tylko o mnie”. Jest to klasyczna wymówka wzięta ze związków damsko-męskich, która przydaje się także w pracy. Często projekt lub zadanie jest całkiem dobre, ale nie jesteś odpowiednią osobą czy też nie jest to odpowiedni czas, żebyś Ty się tym zajął. Z całym szacunkiem i poparciem dla pomysłu możesz w ten sposób odmówić wzięcia w nim udziału. Warto jednak być szczerym w tym względzie, bo inni mogą łatwo wyczuć jeżeli jest inaczej.

Posted in Misz Masz | Otagowane: | Leave a Comment »